WSPOMNIENIE O ŚP. EWIE HARTWICH WYGŁOSZONE W DNIU POGRZEBU 09.09.2021
Śp. Ewa Hartwich, z domu Grześkowiak, całe życie związana była z gminą Kaźmierz. Urodziła się 27 listopada 1964 r. Dzieciństwo spędziła w Komorowie, w domu, z którego widziała jezioro bytyńskie. Kochała przyrodę i tę miłość zaszczepiała w sercach swoich wychowanków. Przez 16 lat pracowała, jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, w Szkole Podstawowej w Sokolnikach Wielkich (1985 – 2001), przez 7 lat w Przedszkolu w Kaźmierzu (2001 - 2008) i przez 13 lat w Szkole Podstawowej im. Marii Dąbrowskiej w Kaźmierzu (2008-2021). Zostanie w naszej pamięci jako osoba bardzo rodzinna, nauczycielka z powołania, obowiązkowa, pracowita, całym sercem oddana najmłodszym dzieciom. Dla obecnych tu uczniów z klasy 2b, 5d i 8d pierwsze wspomnienie o szkole, to wspomnienie Pani Ewy, która była ich pierwszą wychowawczynią. Pani Ewa była też moją pierwszą wychowawczynią w Szkole Podstawowej w Sokolnikach Wielkich. Swoim życiem świadczyła o prawdzie słów św. Pawła: „Nikt z nas nie żyje dla siebie”. My, wychowankowie Pani Ewy, współpracownicy, rodzice uczniów, wszyscy tu zgromadzeni, jesteśmy Jej wdzięczni za dobroć, życzliwość, pomoc, której nikomu nie odmawiała. W naszej ostatniej rozmowie, sprzed dwóch tygodni, kiedy czuła się już bardzo chora, powiedziała: „Starałam się dać dzieciom to, co najlepsze”. Jako wychowanka i dyrektor Pani Ewy, podpisuję się pod tymi słowami. Dobro rodziny i dobro dzieci, to były wartości, jakimi w życiu się kierowała. Jej śmierć jest wielką stratą dla naszej szkolnej społeczności.
Łączymy się w bólu i modlitwie z pogrążoną w żałobie rodziną.
Dyrektor SP Kaźmierz
Sylwia Zagórska
Modlitwa dla Pani Ewy
Trudno jest mówić o kimś kogo już wśród nas nie ma...
jesteśmy tutaj, aby jako Pani uczniowie realizować ostatnie już zadanie domowe tu na ziemi.
Chcemy Pani powiedzieć, że była Pani dla nas wyjątkowo oddaną Wychowawczynią - zwłaszcza kiedy wkraczaliśmy w progi naszej szkoły.
Miała dla nas Pani zawsze ogromne serce , cierpliwość i wyrozumiałość , dla tych, co czasem nie umieli, nie potrafili albo nie chcieli.
Ale i tak zawsze nas Pani mobilizowała - pamiętamy te słynne „spryciarze” przez, które Pani osiągała swe założone cele.
Pani Ewo - pozostanie Pani w naszej pamięci.
Będziemy się starać realizować w życiu te zasady , które przez ostatni okres 3 lat pani w nas wpajała.
Dziękujemy za ciepło i wszelkie dobro, które dane nam było doświadczyć od Pani.
Do zobaczenia w królestwie wiecznym.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci.
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.
Amen
Filip Przybysz, uczeń klasy 8d
Wiersz dla Pani Ewy
Pani Ewo
Ten wiersz to jest symboliczny kwiat,
dla Pani od nas i naszych pociech.
Większość z Nas w ubiegłym roku Panią poznała,
gdy Pani Naszych pierwszoklasistów witała.
Dzieci szybko Panią zaakceptowały
i do systemu pracy się dostosowały.
Wszystko wytłumaczone zawsze miały,
czytanki, zadania chętnie odrabiały,
W ramach motywacji ocenę dostawały
i dlatego to szybko wykonywały.
Gdy za zadania spryciarze otrzymywały
to buzie bardzo się radowały.
Zasady przez Panią wpajane,
szybko były zapamiętane.
Wiedzieli, że Pani wielkie serce dla nich miała,
ale tez była stanowcza i dużo wymagała.
Pani Ewa o nasze dzieci się martwiła,
gdy nauka zdalna nastąpiła.
Wtedy Pani ciepło, spokój i opanowanie wiedzieliśmy,
gdy z dziećmi w domu siedzieliśmy.
My jako rodzice zadowoleni byliśmy,
bo wszystko na bieżąco wiedzieliśmy.
Gdy w naszych dzieciach coś nas martwiło
Pani spokojne wytłumaczenie zawsze nas uspokoiło.
Pani pedagogiem z powołaniem była
i nie jednokrotnie to udowodniła.
Nasze dzieci wyróżnione zostały,
że chociaż przez rok taką wychowawczynię miały.
Pani Ewo, do zobaczenia w niebie
Dobry Jezu a nasz Panie, daj Jej wieczne spoczywanie
Jadwiga Bednarz Wojciechowska, mama Zuzanny z klasy 2b